21 sierpnia 2017

Selfie Project | Złuszczająca i oczyszczająca pielęgnacja twarzy

Cześć, Cześć, Cześć!!!
To dzisiaj jest ten moment, kiedy znalazłam czas na napisanie czegoś dla Was. Wiem, że może to nie jest żadne wytłumaczenie, ale nie miałam nawet chwili, aby poczytać co u Was, a co mowa o dodaniu notki na bloga.
Miałam taki moment, iż nie posiadałam wsparcia i myślę, że nadal go nie mam. Znowu marudzę. 
Dobra! Powracam!
Poczytajcie trochę o moich odczuciach na temat produktów marki Selfie Project z serii #oczyszczanie oraz #złuszczanie, przeznaczonej dla cery młodej. Tak, nadal czuję się młodo.
Oczyszczające plastry na nos już od dłuższego czasu królują na rynku kosmetycznym. Wiele firm w swojej ofercie pielęgnacyjnej posiada już taki produkt, więc w markach możemy przebierać jak szalone. Przyznam Wam, że ja byłam przerażona tymi wszystkimi testami innych dziewczyn, gdy pokazywały efekty stosowania plastrów. Dłuższy czas unikałam tego typu produktów w obawie o wyrwaniu małych, chroniących naszą powierzchnię skóry włosków. 
Odważyłam się i co...? Nic. Przygotowałam skórę odpowiednio, robiłam wcześniej peeling, parówkę i nic, a nic plastry w żaden sposób nie oczyściły mojego noska. Podchodziłam do stosowania tego produktu trzy razy i się poddałam. Nie wiem jak inne osoby to robią, że zanieczyszczenia zostają na plastrach. Czasami mam wrażenie, że niektóre osoby myślą, iż wyrwany meszek włosków z nosa to właśnie są zanieczyszczenia z porów. Nie wnikajmy. Nie kupię już żadnych plastrów oczyszczających na nos - nikt mnie nie namówi. ;p
Z tym żelem miałam mnóstwo przygód. Jest to produkt 3w1, czyli żel myjący, peeling oraz maseczka. Na samym początku byłam nim zachwycona. Posiada on dosyć grube drobinki, które wyczuwamy intensywnie podczas stosowania produktu. Świetnie oczyszczał jako żel, usuwał martwy naskórek jako peeling i nadawał skórze odświeżenia i głębszego oczyszczenia jako maseczka. Twierdziłam, że jest to bardzo dobry produkt z węglem bioaktywnym oraz mineralną glinką Kaolin. Przy dłuższym użyciu produkt narobił więcej szkód, niż pożytku. Producent zapewnia, że żel należy stosować 2-3 razy w tygodniu, a ja i tak stosowałam go co 4 dni i zaczęłam zauważać drobne krostki na moich policzkach, co wcześniej się to nie zdarzało. Długo myślałam, co mogło być powodem tychże nieprzyjaciół. Teraz wiem, że żel był zbyt mocny dla mojej delikatnej skóry na policzkach, pomimo, że bardzo lubię takie peelingi. Tylko, że...raz na 2 tygodnie, a nie na co dzień. Przeznaczenie jako żel myjący powinno być zdecydowanie wykreślone. Jako peeling, maseczka od święta w porządku, ale tylko i wyłącznie. Nawet preferowałabym go bardziej do ciała, niż do twarzy. 
Płyn micelarny z cynkiem PCA, panthenolem oraz sokiem z Aloesu to jeden z lepszych dostępnych drogeryjnych płynów. Dobrze radzi sobie z demakijażem oczu oraz twarzy. Nie ma mowy o szczypaniu, pieczeniu, gdy stosuję produkt na okolice oczu. Co lepsze, zmywa praktycznie wszystko w zadowalającym stopniu, ale matowej pomadki od Golden Rose nie potrafił do końca zmyć. Szaleństwo. :D Po prostu średnio radzi sobie z usuwaniem wodoodpornego makijażu. Trzeba się trochę namachać, ale daje radę. Zapach płynu jest niezwykle delikatny, a jeżeli miałabym go do czegoś porównać to byłby to zapach cytrusowo-aloesowy. Nie podrażnił, ani nie uczulił.
Podsumowując, jeżeli miałabym polecać to tylko płyn micelarny, gdyż z tych produktów tylko on nie wyrządził krzywdy dla mojej skóry, a do tego jest łatwo dostępny, m.in. w Rossmann-ie. Nie mogę na niego narzekać i kupię go jeszcze nie jeden raz.
-----------------
Bądź ze mną na FanPage oraz Instagram-ie @brylantina ! <3

39 komentarzy:

  1. Tych kosmetyków nie znam, ale jakoś mnie nie dziwi że plastry nie poradziły sobie z oczyszczaniem nosa. Dawno temu sama skusiłam się na tego typu produkt tylko innej marki i odczucia niestety miałam podobne jak Ty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, nie wiem jak inni to robią, że oczyszczają swój nosek na tip top :)

      Usuń
  2. Mam takie same odczucia po zastosowaniu tych (i każdych innych) plastrów na nos. U mnie nie robią one totalnie nic! Zrażona tymi paskami nie sięgnęłam już więcej po żaden kosmetyk tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Plastry zużyłam i mam praktycznie identyczną opinie - widziałam jakieś pojedyncze zanieczyszczenia na plastrze, ale bez wow. Ten produkt 3 w 1 mnie nie przekonuje właśnie przez to, że jest wielofunkcyjny, więc powędrował do konkursu na blogu, a micel czeka na swoją kolej - mam sporo produktów do demakijażu, a nie maluje się codziennie, więc długo się z nimi "męczę", aby zużyć do końca :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie maluję się na co dzień, ale na wieczór, gdy wychodzę zawsze ;D ..więc udało mi się zużyć bardzo szybko ten płyn :) A plastrów już nigdy nie kupię z żadnej firmy.

      Usuń
  4. Ja też nie wierzę w plastry :) Mnie jakoś tak... nie przekonuje ta marka. Widzę ją za każdym razem w Rossmannie, ale jakoś mnie nie kusi, żeby po nią sięgnąć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że młode osoby i tak będą sięgać po tę markę. Ja i tak kupię jeszcze raz płyn micelarny. Z płatków i żelu zrezygnuję. :)

      Usuń
  5. Używam żelu i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja go zużyłam do ciała :) Na skórze twarzy u mnie się niestety nie sprawdził :(

      Usuń
  6. 3w żel myjący, peeling i maseczka niekoniecznie polubiłam ale krem jest fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. kończy mi się płyn micelarny z Garniera. Może się skuszę teraz na ten, skoro jesteś z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. O widzisz, w Rossmann-ie ta marka jest już na półkach ;)

      Usuń
  9. Miałam płyn micelarny i lekko mnie podrażnił :( niestety nie wrócę do niego :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najgorzej ;( U mnie na szczęście wszystko w porządku, ale przyznam się, że po użyciu zawsze płyny zmywam jeszcze wodą z żelem :)

      Usuń
  10. Nie wiem dlaczego, ale te kosmetyki nie wzbudzają mojego zaufania ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwię Ci się, ja już je nawet porównuję do Under20 :D Ja taka stara, a dla nastolatek kosmetyki testuję ;p

      Usuń
  11. Mam żel do mycia twarzy i jestem zadowolona :) Chyba sięgnę też po inne kosmetyki tej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, dobrze, że chociaż u Ciebie się sprawdził. U mnie na dłuższą metę bardzo słaba sprawa :(

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. To dlatego, że dosyć niedawno weszła na rynek :)

      Usuń
  13. Ooo - wiele słyszałam o Selfie Project. Super!
    To chyba coś dla mnie. Ciekawi mnie czy warto spróbować kosmetyków tej marki. Na pewno! Zwłaszcza ten płyn micelarny...
    Pozdrowionka cieplutkie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płyn micelarny jak najbardziej kochana :)
      Pozdrawiam również ;*

      Usuń
  14. nie przemawiają do mnie produkty typu 3w1.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ten żel to raczej tylko jako peeling i maseczka mógłby funkcjonować :)

      Usuń
  15. Zaciekawiły mnie te produkty ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ta marka podoba mi si tylko z nazwy :) Może gdybym miała naście lat to bym coś od nich kupiła, teraz jakoś do mnie nie przemawia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem o czym mówisz :) Każda skóra potrzebuje czegoś innego :)

      Usuń
  17. Mam wrażenie, że mało który plaster na nos daje radę. U mnie póki co też same niewypały :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Krem do twarzy bardzo fajnie się u mnie sprawdza, tego produktu nie testowałam jeszcze, czeka w zapasach :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Plasterki sprawdzały się u mnie świetnie! Ale taki sam efekt daje żelazna :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Miałam się skusić na ten płyn micelarny, ale jak nie radzi sobie z wodoodpornym makijażem to wybiorę coś innego.

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie znałam tej firmy, ale zaciekawiły mnie ich produkty. Myśle, że mogłyby mi się sprawdzić ;)

    obserwuje i zapraszam fancyem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń