01 grudnia 2016

Pielęgnacja okolic oczu na bogato !

Witajcie kochani w tym śnieżnym, pierwszym dniu grudnia! 
Nie zapominajcie ubierać się ciepło, ale również nie zapominajcie o pielęgnacji okolic oczu, kiedy są one wystawione na mróz i te wszelkie niesforne śnieżyce. To te okolice, przy pielęgnacji twarzy potrzebują największego nawilżenia, gdyż posiadają cienką skórę podatną na wysuszanie, a kolejno powstawanie zmarszczek. 
Dzisiaj będzie odrobinę na bogato, gdyż przedstawię Wam moje rezultaty ze stosowania serum pod oczy Pure od Orphica, dawnego Realash, które możemy wypróbować za 190 zł. Czytajcie dalej...
Opakowanie bardzo w moim stylu. Klasyczne, eleganckie pod postacią szklanej buteleczki, a nie zwykłej, plastikowej. Lubię to! Serum nabieramy pipetą, która jest dosyć duża na tak małe opakowanie. Sprawia to, iż często mam problem z tym, że produkt potrafi spłynąć po buteleczce.
Konsystencja jest zdecydowanie rzadka, żelowa, co powoduje, że totalnie rozpływa się w dłoniach.
Na moją skórę pod oczami wystarczy dosłownie jedna kropla owego serum na dobę, a co najlepsze, możemy go zużyć do 6 miesięcy od momentu otwarcia. Jestem pewna, że dam radę :)
Stosuję produkt zawsze przed spaniem, po dokładnym oczyszczeniu skóry twarzy. 
Serum pod oczy po rozprowadzeniu idealnie się wchłania i nie pozostawia lepkiej, ani tłustej warstwy. Uwielbiam to, gdyż nienawidzę, jeżeli coś mi się "klei" i obciąża moją skórę pod oczami. Powierzchnia skóry staje się delikatna w dotyku, miękka, a ponadto czuję, iż jest odżywiona. Przekonałam się, że produkt bardzo dobrze nawilża, a to jest konieczne w pielęgnacji okolic oczu i powinniśmy o tym pamiętać. Efektem, który mnie totalnie zaskoczył jest poprawiony koloryt skóry oraz zanikanie moich brzydkich, fioletowych odcieni w wewnętrznych kącikach oczu. Totalny szok...
Niestety, ale moje malutkie kurze łapki nie zostały zniwelowane. Posiadam je bardzo malutkie, ledwo widoczne i nie wiem jak to by wyglądało u osób z bardziej widocznymi zmarszczkami mimicznymi. Mimo wszystko, serum przeznaczone jest dla skóry w każdym wieku! 
Skład jest wyjątkowo bogaty i zawiera olej abisyński, hialuronian sodu, kolagen, elastynę, wyciąg z plechy algi morskiej, ekstrakt z kwiatu pomarańczy i ekstrakt z granatu. Ponadto, witaminę A, E, B3, a nawet wyciąg ze śluzu ślimaka i wiele, wiele innych, które są mega dobroczynne dla naszej skóry. 
Podaję również skład do wglądu:
 Aqua, Glycerin, Citrus Aurantium Amara Flower Extract, Snail Secretion Filtrate, Squalane, Propanediol, Soluble Collagen, Hydrolyzed Elastin, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryldimethyl Taurate Copolymer, Crambe Abyssinica Seed Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Spilanthes, Acmella Flower Extract, Punica Granatum Fruit Extract, Sodium Hyaluronate, Enteromorpha Compressa Extract, Carthamus Tincotorius Bud Extract, Tocopherol, Hydrolyzed Caesalpinia Spinosa Gum, Caesalpinia Spinosa Gum, Hydroxyethylcellulose, Niacinamide, Panthenol, Beta-Sitosterol, Retinyl Palmitate, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Squalene, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Disodium EDTA, Sodium Hydroxide, Isohexadecane, Polysorbate 60, Parfum

Skład nie podrażnił, ani nie uczulił, a zdecydowanie zapewnił promienne spojrzenie.
Podsumowując, poniżej przedstawiam efekt przed kuracją po lewej, a po prawej stronie rezultat stosowania serum pod oczy Pure. Jestem zadowolona z efektów, gdyż po dłuższym użyciu produktu mogę cieszyć się zniwelowaniem fioletowych sińców pod oczami, a przede wszystkim nawilżoną skórą. Konkretnie nawilżoną. Moim zdaniem, warto wypróbować serum na własnej skórze, ale to od Was zależy wybór, czy postawicie swój cel na pielęgnację wokół oczu. 
---------------------
Zapraszam na Orphicę! <3
-------------------
Bądź ze mną na FanPage Brylantina oraz Instagram-ie! <3

20 komentarzy:

  1. Jak dobrze, że jest coś takiego. Sama stosuję innego produktu, ale bardzo podobnego ;) Nie cierpię mrozu :/
    Pozdrawiam Niecoinna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie lubię mrozu :( Nawilżenie to podstawa ;)

      Usuń
  2. pielęgnacja oczu to mój konik i nie lubie ryzykowac z nieznanymi kosmetykami w tej kwestii :) chyba namówiłaś mnie do wypróbowania tego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Michał, najwidoczniej umiem namawiać do wypróbowania ;D Warto spróbować ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Bardzo lubię to serum, miałam próbkę i byłam zadowolona już po kilku dniach używania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie miałam, koniecznie musze kupic sobie :) chocby na mikolajko hihi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto, choć koszt jest bardzo wysoki :(

      Usuń
  5. Robię błąd i nie dbam o ta cześć twarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajny wpis. Teraz kiedy za oknami mróz, musimy pamiętać o pielęgnacji naszej skóry;) Ja zamierzam kupić po świętach Serum Night Repair od Estee Lauder, jestem bardzo ciekawa jego działania. PS: Stosowałaś może odżywkę do rzęs Realash? Pozdrawiam i zapraszam do siebie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, słyszałam trochę o tym serum :) Stosowałam ostatnio serum do rzęs INVEO z Laura Conti, ale efekty są minimalistyczne. Wiele osób skarżyło się na ten produkt.

      Usuń
  7. Rezultaty widać gołym okiem, pięknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ja też to zauważam :) Bardzo mi się to podoba!

      Usuń
  8. Ciekawy produkt. Ładnie się prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
  9. Serum wydaje się być fajne, ale nie znam tej firmy. Może kiedyś uda mi się je wypróbować gdzieś przy okazji hehe :) Opakowanie ma bardzo ładne, lubię takie eleganckie opakowania :)

    OdpowiedzUsuń