29 stycznia 2018

ShinyBox | Winter Wonderland | Styczeń 2018

ShinyBox Winter Wonderland Styczeń 2018 wjeżdża w tej chwili na bloga!
ShinyBox przekonuje, aby odwiedzić zimową krainę piękna oraz podarować sobie wszystkie te rzeczy, które potrzebujemy w mroźne dni. W pudełeczku nie zabrakło pielęgnacji włosów, ciała, twarzy oraz dwóch produktów z kolorówki. Jesteście ciekawi co skryło się w środku?
Zapraszam do zostawienia komentarza na temat tego, jak podoba Wam się zawartość box-a! <3
Regenerująca maska błotna do włosów Catharsis Rejuvenation Hair Mud Mask Minus 417 200 ml (ok. 100 zł za 200 ml) - przeznaczona dla włosów suchych, farbowanych i zniszczonych. Wzmacnia, poprawia elastyczność, wilgoć i miękkość. Pozostawia włosy odżywione.

Produkt był wymienny razem z błotem z Morza Martwego do ciała. Ten kosmetyk, otrzymały osoby, których styczniowy zestaw ShinyBox jest przynajmniej drugim w ramach jednej i tej samej subskrypcji lub aktywnego pakietu.
Wykorzystam każdy produkt do włosów i cieszę się, iż nie trafiło mi się błoto przeznaczone do ciała, gdyż byłoby już ciężko. Czytałam bardzo dobre opinie na temat tej regenerującej maski błotnej do włosów. 
Odbudowujący krem pod oczy Naobay 20 ml (105 zł za 20 ml) - dla wszystkich rodzajów skóry. Wygładza zmarszczki mimiczne i redukuje zmarszczki wokół oczu. Ma działanie regenerujące, nawilżające i antyoksydacyjne.

Miałam już styczność z marką Naobay i nie byłam zawiedziona. Mam nadzieję, że tym razem również tak będzie. Kremy pod oczy kończą mi się w ekspresowym tempie, ponieważ używam ich wręcz w nadmiarze. Po przekroczeniu 20-stki tak to już jest, dlatego jestem zadowolona z tego produktu. Nie zapominajcie o pielęgnacji okolic oczu!
Pumeks Hammam MAROKO SKLEP (6,52 zł za sztukę) - naturalny pumeks wykonany z glinki czerwonej, bogaty w minerały: cynk, magnez, selen, żelazo. Został nagrodzony w plebiscycie Glamour Glammies jako wybór redakcji.

Takie produkty w pudełeczkach lubię najbardziej! Naturalny produkt do pielęgnacji stóp - pierwsza klasa. Do tego bardzo ładnie pachnie. Poproszę więcej takich kosmetyków w box-ie!
Kule do kąpieli Daisy Fun Delia Cosmetics (15,60 zł za opakowanie) -nadają piękny kolor wody oraz relaksują zmysły. Zapachy: kojące mleko i miód, aromatyczne karmelowe jabłko lub energetyzująca brzoskwinia z mango.

Rozkosznie pachnące kule sprawiły, że całe pudełeczko posiadało w dużej mierze zapach brzoskwini i mango. Nawet nie wiedziałam, że Delia Cosmetics ma je w swojej ofercie. Ja bardzo lubię długie kąpiele w wannie, zwłaszcza w okresie zimowym, więc kule już czekają w kolejce do wykorzystania. Najbardziej marzę o zapachu brzoskwini z mango. :D
Elektryzujący błyszczyk do ust Outstanding LipGloss nr 01 My Bride, MIYO (11,99 zł za 4 ml) - nadaje blask i zapewnia doskonały komfort. Zapewnia pełny kształt i idealne nawilżenie. 

Wszystko mi mówi, że to czas na ślub! Gdzie te oświadczyny? HALO!? No nic, czekam...
Produkt jest typowy. Lepi się jak błyszczyk, a do tego posiada tyle białych połyskujących drobinek, że wow! Mam wrażenie, że delikatnie szczypie w usta, ale nie mrowi, dając przy tym efekt powiększenia. Cieszę się, iż otrzymałam bezbarwną opcję, gdyż będą mogła go nakładać na inne pomadki, jeżeli będę potrzebować trochę błysku. 
 Lakier do paznokci Gel Effect nr 02 SO CHIC! 10 ml (7,99 zł za 10 ml) - odporny na uszkodzenia, bez konieczności użycia lamp UV. Wzorowa trwałość jest wynikiem zastosowania specjalnej żelowej bazy, która idealnie przylega do płytki paznokcia jednocześnie ją utwardzając. Płaski pędzelek zapewnia optymalną, łatwą i precyzyjną aplikację produktu.

Taaak! Ja nadal używam zwykłych lakierów! :D Zwykłe lakiery na prawdę bardzo dobrze utrzymują się na moich paznokciach i rzeczywiście, hybrydy trochę mnie kuszą i czasami stosuję, ale i tak wracam do zwykłych lakierów. Te z żelowym efektem robią wrażenie i często inne osoby mnie pytają co to za hybrydy, a to tylko zwykły lakier. :D
Delikatne chusteczki Efektima Pharmacare (1,64 zł za 2 sztuki) - opracowana z myślą o pielęgnacji miejsc intymnych, szczególnie dla kobiet w ciąży i po porodzie. Łagodzi uczucie dyskomfortu, odświeża i oczyszcza. 

Nie uznawałabym tych chusteczek za produkt pełnowymiarowy, ale bardziej jako próbki. Przydadzą się w zupełności, gdy będę wyjeżdżać w dalekie podróże.

Próbka Suplement diety  F-VITC1000 FORMEDS - witamina C w formie proszku. Witamina C posiada konfigurację L, została otrzymana w drodze fermentacji i nie jest produkowana z GMO.

W okresie przeziębień oraz sesji, witamina C jak najbardziej wskazana. :)
Vouchery i Ulotki

Podsumowując, domyśliłam się, iż w Nowym Roku ShinyBox się postara. Ja nie mam na co narzekać, gdyż każdy produkt w pełni wykorzystam. Jestem zadowolona z pumeksu, maski błotnej do włosów, kremu pod oczy, kul do kąpieli oraz lakieru do paznokci. Myślę, że błyszczyk pójdzie w dużej mierze w odstawkę ze względu na to, iż matowe pomadki jednak u mnie wygrywają. 
Jestem ciekawa Waszych wrażeń odnośnie zawartości styczniowego ShinyBox-a Winter Wonderland!
Napiszcie w komentarzu, czy Wam się podoba i który produkt przypadł Wam do gustu najbardziej, a który najmniej. :)
___________
Bądź ze mną na FanPage oraz Instagram-ie @brylantina ! <3

04 stycznia 2018

Metaliczne pomadki w płynie do ust | GLAM METAL | Hean


Metaliczne pomadki w płynie do ust GLAM METAL marki Hean razem ze mną witają Was w Nowym Roku 2018!
Wkraczamy w okres karnawałowy i z tej racji przedstawiam Wam produkt, który powinien wylądować na ustach każdej kobiety w tym czasie. Błysk, błysk i jeszcze raz błysk! 
Nie ukrywam, że mówi się, iż matowe pomadki pójdą w zapomnienie, ale nie chce mi się w to wierzyć, ponieważ ja bez matu na ustach nie mogę żyć. 
Metaliczne pomadki w płynie to nowość z końcówki 2017 roku. Nagle wszystkie marki zrobiły BUM na wprowadzenie na polski rynek połyskujących pomadek do ust. Czy stały się hitem?



Kolekcja GLAM METAL w swojej ofercie posiada odcienie od fioletów, różu, złota po mocną czerwień. Myślę, że każdy znalazłby coś dla siebie, jeżeli tylko gustuje w połyskujących metalicznie pomadkach. Aplikatory ułatwiają dokładne, bezproblemowe nałożenie pomadki, a co najważniejsze pigmentacja odcieni jest zadowalająca. Przy większości - jedna warstwa wystarczy, aby kolor był wyrazisty. Odcienie 502 Russet, 504 Amber Fuschia oraz 505 Pinky Divine mają ciut mniejsze krycie  przy pierwszej warstwie od pozostałych odcieni, ale nadal dają radę. Mimo wszystko oceniam krycie na plus.



Pomadki błyszczą się tak szalenie mocno, że ciężko zwrócić uwagę na podkreślenie suchych skórek. Produkt przybiera formę zastygającą i po chwili wcale nie czujemy, że mamy ją na ustach. Nie zauważyłam również wysuszenia ust - nic takiego u mnie nie występuje. Co do trwałości, jest ona średnia. Tłustego posiłku niestety nie przetrwa, gdyż na środku ust znika jak szalona, ale mogę zaznaczyć, że ładnie ściera się z ust i można ją w łatwy i szybki sposób poprawić. :) Nie wychodzi poza kontur ust. Ważną kwestią jest również to, iż w łatwy sposób możemy usunąć te najjaśniejsze odcienie samą chusteczką - wtedy na ustach pozostaną same mieniące się drobinki. Z tymi ciemnymi byłby problem. :)



Do mojego gustu przypadł fiolet 507 Posh Rubin oraz czerwień 508 Rubin Fire, którą możecie ujrzeć na ustach na samym dole oraz 501 Blackstar Red w ala rdzawym odcieniu.
Jeżeli chodzi o odcienie najbardziej pożądanego 502 Russet oraz brzoskwiniowego 504 Amber Fuschia, to dla jasnych karnacji nie są to najlepsze wybory. 
Odcień 505 Pinky Divine kojarzy mi się z latami 80-tymi, czyli kolorowe makijaże i ambitnie różowe usta - to jest ten kolor. :D
Odcień 506 Rosy Pink trzeba po prostu polubić. Jest to słodki, jaśniutki fiolet, po który nie sięgam zbyt często. :)



Podsumowując, przed zakupem polecam dobrze dopasować dla siebie odcień pomadki. Czasami myśl, że metaliczny nude będzie pasować idealnie nie oznacza, że tak się stanie. Odcień 502 Russet jest najbardziej pożądanym odcieniem z tej kolekcji, ale ja już się przekonałam, że dla osób z jasną karnacją nie jest to najlepszy pomysł. Trwałość jest średnia, ale jeżeli lubicie taki efekt to i tak bym się na nie zdecydowała.
A Wam? Który odcień z kolekcji GLAM METAL marki Hean podoba się najbardziej? :)
_____________
Bądź ze mną na FanPage oraz Instagram-ie @brylantina ! <3