Podkład mineralny kryjąco-matujący MINERAL MAKE UP marki Hean to mój ulubieniec ostatnich miesięcy. Ulubieniec dla mnie, ponieważ dla większości może okazać się słabym produktem i o tym napiszę Wam w tym poście. :)
Posiadam odcień 901 NATURAL i na lato dla mnie jest jak najbardziej ok, ale mógłby być delikatnie jaśniejszy. W kolorystyce nie mamy zbyt wielkiego wyboru, ponieważ dostępne odcienie to: porcelain, natural, beige oraz tiramisu.
901 NATURAL zawiera w sobie delikatnie różowe tony.
Produkt można nakładać zarówno na sucho, jak i na mokro. Ja przeważnie po nałożeniu nawilżającego kremu na skórę twarzy, przechodziłam do nakładania podkładu ruchami kolistymi za pomocą pędzla kabuki. Ważne, aby nie przesadzić z ilością. Wielkość ziarenka grochu zdecydowanie wystarczy - produkt jest niesamowicie wydajny. Jeżeli nałożymy podkład w nadmiarze możemy spodziewać się efektu maski. Ma średnie krycie, zatem nie nadaje się do cery problematycznej.
Podkład mineralny stał się moim ulubieńcem, ponieważ dzięki niemu uzyskiwałam efekt zdrowo wyglądającej skóry. Zastosowanie miało wręcz wydźwięk naturalnego rezultatu. Satynowe wykończenie, idealnie zakrywa wszelkie pory, nie wysusza i nie podkreśla suchych skórek.
Jedynym problemem jest jego trwałość. Po kilku godzinach zaczynamy się nadzwyczajnie świecić, ale jest to subtelne i dobrze wygląda - u mnie. Dla miłośników matu nie będzie to najlepszy produkt. Ja ratuję się pudrami matującymi transparentnymi i wtedy jest na prawdę w porządku.
Nie potrzebuję mocno kryjących podkładów, ponieważ moim problemem jest tylko wyrównanie kolorytu i zakrycie kilku pojedynczych niespodzianek. Dla mnie jest to produkt idealny, gdyż na mojej skórze prezentuje się przecudownie i nie przeszkadza mi świecenie się. Produkt po całym dniu ma tendencję do ścierania się i niespodzianki zostają odkryte, ale wyrównany koloryt mam zawsze. :) Nie waży się i to jest dla mnie najważniejsze. Nie polecam dla skóry tłustej i trądzikowej.
Bądź ze mną na FanPage oraz Instagram-ie @brylantina ! <3