16 maja 2019

ShinyBox | Spring Kiss | Kwiecień 2019

ShinyBox Spring Kiss z miesiąca kwiecień 2019 dotarł tym razem odrobinę później, niż zazwyczaj. Wiele osób nie było zadowolonych z opóźnień, ale czas niecierpliwego oczekiwania minął mi na prawdę szybko. Z tego powodu post z zawartością pojawia się dopiero teraz. :)
Shiny, kwietniowy box opisuje jako energetyczną, pełną kosmetycznych niespodzianek przygodę.
Przejdźmy zatem do zawartości oraz dodatku dla Ambasadorek Shiny pod postacią książki. Jestem ciekawa, jak podoba Wam się ten dodatek! :)
Perfumy Spring Kiss - edycja limitowana Carlo Bossi 10 ml (15,00 zł za 10 ml) - połączenie świeże, kwiatowo-owocowe. Zielone owoce, kwiaty róży, frezji i konwalii, piżmo i drzewo sandałowe to wynik kobiecości i naturalności.

Limitowana nazwa perfum "Spring Kiss" powiązana jest z nazwą kwietniowego ShinyBox-a. Wielki plus za takie szczegóły, które sprawiają, iż pudełeczko wypada wyjątkowo.
Pojemność produktu idealnie nadaje się do torebki. Zapach jest trwały i ładny, ale totalnie nie mój. Wiadomo, że zapach to tylko i wyłącznie kwestia gustu. Niestety, buteleczka nie zawiera atomizera.
Lakier hybrydowy Molly Lac 5 ml (14,99 zł za 5 ml) - nowość w box-ie! Wysoka pigmentacja, gęsta konsystencja i nieuczulająca formuła.

Pastelowy fiolet to strzał w dziesiątkę. Cieszę się, że trafił mi się ten odcień. Lakiery hybrydowe w box-ach to ciężki temat. Nie wszyscy przenieśli się na manicure hybrydowy. Ja również trzymam się tradycyjnych lakierów, ale zdarza mi się od czasu do czasu wykonać hybrydy na paznokciach.
W box-ie produkt występował w różnych kolorach losowo.
Dekoracje do manicure Molly Lac

Powyższe ozdobne akcesoria do manicure są upominkiem od ShinyBox. Z pewnością wykorzystam je na moich paznokciach, tylko szkoda, że jest ich tak malutko. :)
Delikatny tonik do cery wrażliwej Himalaya Herbals 200 ml (19,99 zł za 200 ml) - przeznaczony dla cery suchej i wrażliwej, posiada działanie kojące. Delikatnie usuwa zanieczyszczenia i zamyka pory. Zawiera zioła z himalajskich wzgórz.

Tonik w mojej pielęgnacji stosowany jest na co dzień. Miałam okazję już stosować ten produkt i jestem z niego zadowolona - dobrze oczyszcza, a przy tym nie podrażnia. W box-ie występował wymiennie z rozświetlaczem w płynie Revers (1 z 2). Jako Ambasadorka Shiny otrzymałam dwa produkty.
Rozświetlacz w płynie LUMI Strobing nr 01 UNICORN Revers (14,99 zł za 15 ml) - nadaje intensywny blask na kościach policzkowych, łuku brwiowym, czole itd., idealny do konturowania metodą strobingu.

Revers to młoda marka na rynku i miała już okazję pojawić się w ShinyBox-ie - pod postacią rozświetlacza w kamieniu. Dobrze, że trafił mi się bardzo jasny odcień, ale to jak będzie prezentował się na skórze wypróbuję w swoim czasie.
Produkt w box-ie występował wymiennie z delikatnym tonikiem Himalaya Herbals (1 z 2). Jako Ambasadorka Shiny otrzymałam dwa produkty.
Podgrzewacze zapachowe Lady Charlene Bispol (2,00 zł za 6 szt.) - owocowo-kwiatowy zapach, poprawia nastrój, usuwa zmęczenie i stres.

Na pierwsze wrażenie, zapach jest słodki, a przy tym bardzo intensywny. Przy deszczowej pogodzie, jaką mam obecnie, chętnie wieczorem sięgam po podgrzewacze. :)
Maseczka do twarzy z zieloną glinką kambryjską Dermaglin (6,99 zł za szt.) - oczyszcza, nawilża, zwęża pory, łagodzi i koi podrażnienia. Skóra staje się aksamitnie gładka i przyjemna w dotyku.

Maseczki Dermaglin to już stałe produkty w ShinyBox-ach. Z przyjemnością je zużywam, nawet jeżeli widnieje na nich oznaczenie 45+ :D Niektórym może nie odpowiadać częstotliwość występowania tych maseczek w box-ach. Ja nie mam do nich żadnych zastrzeżeń.
W box-ie produkt występował w różnych wersjach losowo.
Krem ze śluzem ślimaka Snail Your Skin ONE Ingredient (9,99 zł za 2 ml) - naturalna i hipoalergiczna formuła, polecany dla osób ze skórą wrażliwą.

Nie ukrywam, że 10 zł za 2 ml kremu to drogi interes. Na początku myślałam, że jest to próbka, ale ShinyBox twierdzi, iż jest to pełnowymiarowy produkt. Wypróbuję na mojej skórze z ciekawości. :)
Książka K. S. Figaro pt. "Prosty układ" - tętniąca dzikim erotyzmem opowieść o dwojgu ludzi z całkowicie różnych światów.

OPIS:
„Łucja kończy trzeci rok studiów i dopiero zaczyna prawdziwe dorosłe życie. Dymitr pracuje w firmie ojca, jest nieprzyzwoicie bogaty i niczego mu nie brakuje. Poza szacunkiem do kobiet. Poznają się przypadkiem w obskurnym barze. Dziewczyna nie jest w ogóle zainteresowana znajomością z przystojnym Dymitrem. Mimo że mężczyzna nie odpuszcza, Łucja jest odporna na jego urok. Wszystko zmienia się, kiedy Dymitr ratuje ją przed gwałtem. Jednak dopiero wspólny wyjazd do Kołobrzegu sprawia, że zbliżają się do siebie. W trakcie pobytu nad morzem Dymitr proponuje młodej studentce niezobowiązujący układ. Łucja najpierw go odrzuca, jednak później, za namową przyjaciółki, przystaje na tę propozycję."

Nowość na rynku, czyli książka "Prosty układ" jest pierwszym tomem całej serii "Rozchwiani". Uwielbiam fabułę pełną namiętności. Dwoje ludzi podejmuje wobec siebie niezobowiązujący układ. Nie ukrywam, że książka w urodowym box-ie to coś nowego, ale mi się podoba. Kiedyś czytałam wieczorami książki. Myślę, że czas do tego powrócić. :) Podkreślę, iż ten produkt otrzymały tylko Ambasadorki Shiny.
Na koniec, informuję Was, iż pudełeczko zostało już wyprzedane. Jestem ciekawa, jak Wam podoba się pomysł umieszczania książki w box-ie? Dajcie znać, co myślicie o zawartości! :)
___________
Bądź ze mną na FanPage oraz Instagram-ie @brylantina ! <3

10 maja 2019

Esencja świeżości | Domowe Spa | SenseBoost

Witajcie,
Dzisiaj trochę o pielęgnacji - pielęgnacji twarzy i ciała z produktami SenseBoost, seria Essence of Freshness. Marka Boost dedykowana jest osobom uwielbiającym prywatne spa w zaciszu domowym wraz z połączeniem pięknych zapachów pobudzających zmysły.
Ja przedstawię Wam dwa produkty SenseBoost przeznaczone w szczególności dla skóry suchej i odwodnionej: płyn micelarny do demakijażu Aloe Micellar Water oraz nawilżające masło do ciała Body Butter Moisturizing.
Na początek, płyn micelarny do demakijażu Aloe Micellar Water zawierający w sobie przede wszystkim ekstrakt z aloesu, pantenol oraz witaminę B3.
Produkt posiada dosyć intensywny zapach, który nie wszystkim może odpowiadać. Oczyszcza łagodnie, równocześnie nawilżając. Uważam, że dobrze radzi sobie z demakijażem, ale przy wodoodpornych kosmetykach należy się trochę namachać i uzbroić w cierpliwość.
Ja lubię stosować płyn do oczyszczania skóry z codziennych zanieczyszczeń, gdy nie posiadam makijażu na twarzy. Ponadto pamiętajcie, że warto zmywać płyny micelarne z naszej cery.
Nie podrażnił, ale po dostaniu się do oczu potrafi lekko szczypać.
Skóra jest oczyszczona i przygotowana do dalszych etapów pielęgnacyjnych.
Kolejno, nawilżające masło do ciała z połączeniem masła shea, oleju kokosowego, allantoiny oraz panthenolu. Dwa ostatnie odpowiadają za regenerację skóry oraz wypełniają niedobory wilgoci.  Zaś masło shea i olej kokosowy to źródło lipidów, minerałów, witaminy E o działaniu antyoksydacyjnym.
Zapach to totalna fantazja - głównie orzeźwiająca pomarańcza, ale wyczuwalne są po prostu cytrusowe owoce. Uwielbiam go! Konsystencja niesamowicie lekka i jestem zachwycona tym, jak masełko szybko się wchłania w ciało. Co najważniejsze, produkt nie pozostawia żadnej lepkiej warstwy na skórze. Ze względu na zapach oraz konsystencję polecam stosować w okresie letnim. Nawilżenie nie jest najlepsze, ale skóra staje się wyraźnie wygładzona i przyjemna w dotyku.
Znacie te produkty? :) Co o nich sądzicie?
____________
Bądź ze mną na FanPage oraz Instagram-ie @brylantina ! <3

08 maja 2019

Odżywczy olejek do ciała | Sleep - Black Chamomile | Bath & Body Works

Cześć,
Na dobranoc przychodzę do Was z odżywczym olejkiem do ciała Sleep - Black Chamomile marki Bath & Body Works. Produkt przekonał mnie do tego, iż aromaterapia zdecydowanie wpływa pozytywnie na nasz umysł i ciało, a gwiazdozbiory na opakowaniu prezentują się czarująco jak na produkt polecany przed snem. Nie sądziłam, że olejek wspomoże zasypianie i nie tylko.
Producent poleca stosować aromaterapię przed snem pod postacią masażu, w trakcie którego należy oddychać spokojnie i głęboko. Olejek Sleep - Black Chamomile oprócz olejków eterycznych zawiera w sobie dwa ważne oleje: rumiankowy oraz bergamotowy. Oba odpowiedzialne są za poprawienie samopoczucia oraz wyciszenie ciała i umysłu. Ponadto, produkt posiada masło shea oraz olej arganowy, które odpowiadają za odżywienie i zmiękczenie skóry.
Brzmi cudownie, prawda?
Przyznam, że to jeden z najlżejszych olejków, jakie miałam okazję próbować. 
Olejek Sleep - Black Chamomile przypadł mi do gustu pod tym względem, że wchłania się szybko w skórę i nie pozostawia żadnego tłustego filmu. Nie ma mowy o jakiejkolwiek lepkości na ciele.
Zapach jest tak ciepło otulający, lekki, oczarowujący, że zasypianie staje się totalną przyjemnością. Nie jestem w stanie określić jaki to dokładnie zapach, ale wierzcie, że w nutach zapachowych Bath & Body Works można się zakochać. Ja uwielbiam stosować go przed snem, a do masażu sprawdza się bardzo dobrze. Skóra staje się miękka i gładka w dotyku.
Szkoda, że nie posiada spray-u lub pompki. Wylewanie z buteleczki nie jest zbyt ułatwione - często olejek spływa mi po opakowaniu. W ten sposób zostało mi go już bardzo mało - a szkoda, bo to mój ulubiony produkt przed zasypianiem!
Na koniec, skoro jesteśmy już przy marce Bath & Body Works chciałabym Wam napisać kilka słów o kieszonkowym żelu antybakteryjnym do dłoni Mad About You, który potrafi zauroczyć swoim zapachem piwonii, czarnej porzeczki oraz waniliowego piżma.

Nie wiem jak Wy, ale ja w torebce mini żel antybakteryjny muszę mieć. Ratuje mnie w sytuacjach, gdy jestem w miejscach publicznych, bądź podróży i nie mam dostępu do wody, aby umyć ręce. Żele marki Bath & Body Works posiadają prześliczne zapachy i możecie zakupić je w zestawie z mgiełką, balsamem do ciała, czy żelem pod prysznic o takim samym zapachu. Żel posiada w sobie malutkie drobinki brokatu, które zostają po użyciu na dłoniach, co może być dla niektórych dużym problemem. Na dłoniach nie czuć lepkości po użyciu, a ponadto produkt szybko się wchłania. No i ten zapach! Przepięknie pachną dłonie. :) Nie jest to nachalny zapach i zdecydowanie głównie czuć czarną porzeczkę oraz piwonię. Poza tym, pamiętajcie, aby po użyciu takiego żelu antybakteryjnego sięgnąć po krem nawilżający, gdyż przy częstym stosowaniu możemy wysuszyć skórę dłoni.

Główne nuty zapachowe żelu Mad About You to:
-czarna porzeczka
-jasna piwonia
-różowy jaśmin
-biała paczula
-waniliowe piżmo
Dobranoc!
__________
Bądź ze mną na FanPage oraz Instagram-ie @brylantina ! <3

05 maja 2019

Moc esencji z herbaty | Teaology Tea Infusion Skincare | Drogerie Hebe

Hej!
Dzisiaj na blogu zrobi się odżywiająco i cytrusowo z udziałem naparu pozyskanego z liści herbaty. Wszystko będzie się działo wokół włoskiej marki Teaology zainspirowanej naturą i narodzonej nie inaczej jak z miłości do herbaty.
Tea Infusion Skincare to pracowite etapy pozyskiwania cennej esencji będącej fundamentem każdego kosmetyku marki Teaology uzyskanej z wyciągu zaparzanych liści herbaty, które są zbierane ręcznie. 

Mam dla Was dwa produkty na bazie esencji z herbaty. Jest to woda toaletowa Matcha Lemon All Over oraz odżywczo-wygładzająca maska na tkaninie. Oba produkty zawierają w sobie pochodzącą z herbaty znaczną zawartość polifenoli z uzyskanej esencji, które uznawane są za składniki przeciwutleniające oraz przeciwstarzeniowe. 
Na samym początku przedstawię Wam wodę toaletową wydaną w 2019 roku - Matcha Lemon All Over, która w ostatnim czasie towarzyszy mi na co dzień, pomimo iż moim zdaniem jest to zdecydowanie zapach na lato.
Twórcą zapachu jest Amandine Clerc-Marie. Do stworzenia perfum zainspirowała ją podróż do Japonii. Tam została zauroczona zapachem zielonej herbaty - matcha. Czuła ją w powietrzu, upajając się. W ten sposób powstała świeża, zielona, a zarazem słoneczna nuta z cytrusowymi akordami śródziemnomorskich cytryn.

Jest to niesamowicie cytrusowy i orzeźwiający zapach. Posiada w sobie nuty japońskiej zielonej herbaty, włoskiej cytryny, piżma oraz nuty kwiatowe. Piżmo jest tutaj bardzo delikatnie wyczuwalne.
Wiecie, że produkt uznawany jest za uniwersalny? Zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn. Ja myślę, że nie każdemu może podobać się tak delikatny zapach, dlatego dedykuję go płci żeńskiej.
Co do trwałości - jest dobra, ale nie wyczuwam zapachu pod koniec dnia. Ja zostałam rozkochana przez ten zapach i w okresie letnim to będzie mój numer jeden.
Teraz coś pielęgnującego dla wszystkich typów cer, czyli odżywczo-wygładzająca maska na tkaninie stworzona ze 100% oczyszczonego, destylowanego naparu z zielonej herbaty. Nie posiada w składzie parabenów, parafiny, SLS, SLES, żadnych olejów mineralnych, ani barwników, czy formaldehydu.
Producent zapewnia, iż Matcha potęguje działanie znajdującego się w masce: nawilżającego olejku arganowego oraz wzmacniającej i łągodzącej wąkrotki azjatyckiej.

Po wyjęciu produktu z opakowania wyczuwam bardzo delikatnie zapach herbaty, ale po nałożeniu maski na twarz zapach zanika i w ogóle go nie czuć. Producent określa, iż jest to ultra cienka tkanina i z tym się nie mogę zgodzić. Jest to jedna z grubszych tkanin jaką spotkałam w maskach na tkaninie. Poza tym, jest to dosyć duża maska jak na moją drobniutką twarz. Polecam ją przyciąć w strategicznych miejscach, ale mimo wszystko nie jestem w stanie się w niej poruszać. Najodpowiedniej jest się w niej położyć, ponieważ chodząc, czy siedząc maska odrywa się od szyi i innych miejsc. Uważam, że gdyby tkanina była cieńsza to lepiej przylegałaby do skóry i nie odstawałaby. Nie czułam się w niej komfortowo. Pomimo trudności jakie mnie napotkały to stwierdzam, iż po zastosowaniu skóra zdecydowanie jest znacząco wygładzona i miła w dotyku. Na twarzy widoczne jest rozjaśnienie i wyrównanie kolorytu skóry. Nawilżenie nie jest odczuwalne. Nie zauważyłam zniwelowania zmarszczek.
Pozostawiam Was z moją opinią i dajcie znać, czy mieliście styczność z tymi produktami. Uważam, że woda toaletowa to będzie mój hit na okres wakacyjny.
Produkty możecie zakupić w Drogeriach Hebe.
________
Bądź ze mną na FanPage oraz Instagram-ie @brylantina ! <3