05 maja 2019

Moc esencji z herbaty | Teaology Tea Infusion Skincare | Drogerie Hebe

Hej!
Dzisiaj na blogu zrobi się odżywiająco i cytrusowo z udziałem naparu pozyskanego z liści herbaty. Wszystko będzie się działo wokół włoskiej marki Teaology zainspirowanej naturą i narodzonej nie inaczej jak z miłości do herbaty.
Tea Infusion Skincare to pracowite etapy pozyskiwania cennej esencji będącej fundamentem każdego kosmetyku marki Teaology uzyskanej z wyciągu zaparzanych liści herbaty, które są zbierane ręcznie. 

Mam dla Was dwa produkty na bazie esencji z herbaty. Jest to woda toaletowa Matcha Lemon All Over oraz odżywczo-wygładzająca maska na tkaninie. Oba produkty zawierają w sobie pochodzącą z herbaty znaczną zawartość polifenoli z uzyskanej esencji, które uznawane są za składniki przeciwutleniające oraz przeciwstarzeniowe. 
Na samym początku przedstawię Wam wodę toaletową wydaną w 2019 roku - Matcha Lemon All Over, która w ostatnim czasie towarzyszy mi na co dzień, pomimo iż moim zdaniem jest to zdecydowanie zapach na lato.
Twórcą zapachu jest Amandine Clerc-Marie. Do stworzenia perfum zainspirowała ją podróż do Japonii. Tam została zauroczona zapachem zielonej herbaty - matcha. Czuła ją w powietrzu, upajając się. W ten sposób powstała świeża, zielona, a zarazem słoneczna nuta z cytrusowymi akordami śródziemnomorskich cytryn.

Jest to niesamowicie cytrusowy i orzeźwiający zapach. Posiada w sobie nuty japońskiej zielonej herbaty, włoskiej cytryny, piżma oraz nuty kwiatowe. Piżmo jest tutaj bardzo delikatnie wyczuwalne.
Wiecie, że produkt uznawany jest za uniwersalny? Zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn. Ja myślę, że nie każdemu może podobać się tak delikatny zapach, dlatego dedykuję go płci żeńskiej.
Co do trwałości - jest dobra, ale nie wyczuwam zapachu pod koniec dnia. Ja zostałam rozkochana przez ten zapach i w okresie letnim to będzie mój numer jeden.
Teraz coś pielęgnującego dla wszystkich typów cer, czyli odżywczo-wygładzająca maska na tkaninie stworzona ze 100% oczyszczonego, destylowanego naparu z zielonej herbaty. Nie posiada w składzie parabenów, parafiny, SLS, SLES, żadnych olejów mineralnych, ani barwników, czy formaldehydu.
Producent zapewnia, iż Matcha potęguje działanie znajdującego się w masce: nawilżającego olejku arganowego oraz wzmacniającej i łągodzącej wąkrotki azjatyckiej.

Po wyjęciu produktu z opakowania wyczuwam bardzo delikatnie zapach herbaty, ale po nałożeniu maski na twarz zapach zanika i w ogóle go nie czuć. Producent określa, iż jest to ultra cienka tkanina i z tym się nie mogę zgodzić. Jest to jedna z grubszych tkanin jaką spotkałam w maskach na tkaninie. Poza tym, jest to dosyć duża maska jak na moją drobniutką twarz. Polecam ją przyciąć w strategicznych miejscach, ale mimo wszystko nie jestem w stanie się w niej poruszać. Najodpowiedniej jest się w niej położyć, ponieważ chodząc, czy siedząc maska odrywa się od szyi i innych miejsc. Uważam, że gdyby tkanina była cieńsza to lepiej przylegałaby do skóry i nie odstawałaby. Nie czułam się w niej komfortowo. Pomimo trudności jakie mnie napotkały to stwierdzam, iż po zastosowaniu skóra zdecydowanie jest znacząco wygładzona i miła w dotyku. Na twarzy widoczne jest rozjaśnienie i wyrównanie kolorytu skóry. Nawilżenie nie jest odczuwalne. Nie zauważyłam zniwelowania zmarszczek.
Pozostawiam Was z moją opinią i dajcie znać, czy mieliście styczność z tymi produktami. Uważam, że woda toaletowa to będzie mój hit na okres wakacyjny.
Produkty możecie zakupić w Drogeriach Hebe.
________
Bądź ze mną na FanPage oraz Instagram-ie @brylantina ! <3

4 komentarze:

  1. Miałam dotychczas jeden krem tej marki, który był moim ulubionym. Zapach i maskę też chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Musze zajrzeć do Hebe i przyjrzeć się tym produktom. Czytam o nich same dobre rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna, ciekawa marka. Muszę sobie coś przetestować :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham Japonię, kocham matchę! Firmę kojarzę ale nie miałam nic od nich... Muszę zapisać sobie Twoją recenzję to obadam zapach bo przyznam szczerze, że bardzo mnie zaintrygowałaś :)

    OdpowiedzUsuń