28 maja 2015

Olejek do kąpieli, czyli chwila relaksu!

Olejek do kąpieli Cyprys + Olejek Grejpfrutowy, Bielenda!

Domowa aromaterapia nadchodzi! I to jaka, pomagająca nam walczyć z pomarańczową skórką, czyli cellulitem. No dobra, nie mam z tym większego problemu, ale ze względu na cytrusowy zapach tego produktu musiałam się skusić :D Woń otula naszą łazienkę w szybkiej chwili, a co za tym idzie, można się nieźle "podjarać". Czy można produkt nazwać olejkiem? Zdecydowanie nie. Dla mnie przypomina bardziej płyn do kąpieli. Nie wysusza skóry, ale też nie ma szału w nawilżaniu. Kupicie go z nadzieją, że skończy się walka z cellulitem? Zła nadzieja. Ruszać tyłeczki i zdrowo się odżywiać to sukces do zwalczania tejże udręki, a olejek Bielenda polecam stosować jak mamy zły humor, bo mało pielęgnuje, ale za to zapach ma bardzo ładny. Olejek dobrze się pieni, pachnie, rozprowadza, ale pewnie nic po za tym. 
------------------
Bądź ze mną na bieżąco: Panna Michalina! <3

20 maja 2015

Bronzer Skin Match 4Ever Astor!

Bronzer Astor Skin Match 4Ever w odcieniu 001 Blonde!
To już mój drugi bronzer Astor w odcieniu przeznaczonym dla blondynek. Dlaczego dla blondynek, skoro jestem brunetką!? A no dlatego, ponieważ posiadam bardzo jasną cerę. Ten produkt jest wręcz idealny dla bladzioszków. Bronzer jest w zupełności matowy. Pudełko zawiera również mały pędzel do aplikacji, który nie szczyci się powodzeniem, ale w ostateczności można nim coś zmalować. Produkt posiada 4 odcienie: dwa jasne i dwa ciemniejsze. W zależności od makijażu można mieszać, nakładać jasne lub ciemne. Wbrew pozorom tutaj nie odnajdziecie odcieni pomarańczu. Prawdziwe kakao, prawdziwy brąz. Bardzo trudno tym produktem jest narobić sobie plam na policzkach. Stopniowo można nakładać produkt w zależności od oczekiwanego efektu. Najlepsza sprawa, produkt utrzymuje się bardzo, bardzo długo. Nakładając rano, wieczorem bronzer nadal jest na naszych policzkach. Wooow! Zwracając uwagę na to, że nie jesteśmy fanatyczkami dotykania naszej twarzy.
Macie swoje ulubione bronzery? Podzielcie się! <3
----------------
Zapraszam na FanPage Panna Michalina! Bądźcie na bieżąco! <3

08 maja 2015

Moja miłość od dzieciństwa - Carmex.

Balsam do ust Carmex
Otwarcie mogę powiedzieć, że żaden inny balsam do ust nie jest tak dobry jak Carmex. Tylko on potrafi doprowadzić do porządku moje usta, a do tego przynosi ulgę spierzchniętym, suchym ustom. Stale poszerzają się smaki Carmex-u: mięta, truskawka, wiśnia, wanilia, jaśmin z zieloną herbatą, granat, limonka, no i uniwersalny! Każdy jest godny sprawdzenia, zdecydowanie. Cena produktu w sklepach jest różna. W Rossmannie można już kupić za około 10zł, a na promocjach nawet za 5-6zł. Produkt jest wyciskany z tubki, wykręcany, no i w słoiczku. Każda wersja jest dobra-słoiczek też, ponieważ posiada szeroki otwór! Nie ma sensu narzekać na inne balsamiki do ust, sięgnij już dzisiaj po Carmex.
----------------------------------
Zapraszam na FanPage Panna Michalina <3

01 maja 2015

Szlachetne oczyszczanie twarzy, czyli Bielenda wita.

Uszlachetniony olejek arganowy do oczyszczania i mycia twarzy + kwas hialuronowy BIELENDA
Preparat w formie lekkiego HYDROFILNEGO olejku przeznaczonego do oczyszczania i mycia skóry twarzy ze skłonnością do utraty nawilżenia, naturalnej sprężystości, jędrności i elastyczności.

Działanie
Zawiera niezwykle efektywne połączenie szlachetnego olejku arganowego z pielęgnującymi i nawilżającymi właściwościami kwasu hialuronowego w postaci mikrosfer, co sprzyja znacznej poprawie jakości naskórka, jego regeneracji i odbudowie. Wyjątkowa lekka olejowa formuła zamieniająca się pod wpływem wody w delikatną piankę, skutecznie rozpuszcza wszelkie zanieczyszczenia  podatne na działanie tłuszczu  wody: zmywa makijaż, upłynnia sebum, oczyszcza skórę z zanieczyszczeń i odświeża ją.

Efekt
Olejek daje efekt satynowej miękkości naskórka, wygładzenia, nie obciąża skóry przy jednoczesnej natychmiastowej redukcji uczucia suchości i dyskomfortu.

Stosowanie
Zwilżyć skórę twarzy i dłoni. Nanieść na dłonie niewielką ilość olejku (1-2 dozy), równomiernie rozprowadzić na skórze, aż do powstania delikatnej pianki, dokładnie spłukać skórę letnią wodą. W razie dostania się produktu do oczu, obficie przemyć je wodą.

Nigdy nie używałam olejków do oczyszczania twarzy, bałam się, że będą mnie zapychać i tworzyć nieprzyjaciół na twarzy. 
Tak się złożyło, że moja skóra składnik parafiny przyjmuje z pełnym entuzjazmem. Byłam zdziwiona. Parafina zaprzyjaźniona z moją skórą, hmm...brzmi podejrzanie. 
Olejek jest bardzo lekki, po styczności z wodą tworzy rzeczywiście delikatną piankę, trochę podobną do mleczka. Z pozbyciem się makijażu radzi sobie doskonale, ale z optymalnie głębszym oczyszczaniem twarzy nie ma nic wspólnego. Mnie nie zapycha, ale Ci, którzy źle znoszą parafinę w składzie mogą mieć z tym problem. Po umyciu twarzy nie ma uczucia ściągnięcia, olejek pozostawia delikatną warstwę "filmu". Skóra jest jedwabiście gładka i delikatna.
Olejek posiada przyjemny zapach oraz praktyczną pompkę, której tak często brak w produktach do mycia twarzy!
Jest fajny, warto spróbować, przetestować. Mimo wszystko, nie chcę dalszej przygody mojej skóry łączyć z parafiną.

---------------------------------------------------------------------------------
Wpadajcie na FanPage Panna Michalina! <3 <3 <3