Witajcie kochani! <3
Ostatnio moje posty pojawiają się o późnych porach, gdyż tylko wtedy mam chwilkę czasu na pisanie dla Was. Mam nadzieję, że większość z Was to nocne marki, a inni wstają tuż o świcie, aby czytać blogi z samego rana. Tak, wierzę w to!
Opowiem Wam trochę o kolejnych produktach z box-a Only You "Dookoła włosów", a będzie to kuracja kaszmirowa z olejkiem amarantusowym Ziaja, czyli szampon wzmacniający oraz skoncentrowana maska wzmacniająca. Produkty włosowe mają za zadanie nawilżyć oraz dodać objętości włosom cienkim, delikatnym i suchym. Jakby nie patrzeć, właśnie takie są moje włosy!
Przyznam szczerze, że miałam słabą styczność z marką Ziaja, gdyż jedynymi produktami na jakie się skusiłam to seria kosmetyków oczyszczających z dodatkiem liści manuka. Wiele osób polecało te produkty. Na początku również byłam zachwycona, po kilku stosowaniach efekt wow się schował i nie wiem dlaczego. Gdy zobaczyłam produkty Ziaja w box-ie "Dookoła włosów", miałam sceptyczne nastawienie. O dziwo, początkowo były zadowalające, ale czy po kilku stosowaniach utrzymały swoją pozycję? Czytajcie dalej...
Szampon posiada średnią konsystencję w kierunku do rzadkiej i bardzo dobrze rozprowadza się na skórze głowy i włosach, a przede wszystkim idealnie się pieni. Co do ostatniego, to wszystko za sprawą składnika SLS na drugim miejscu w składzie. Nie każdy ten składnik toleruje, ale mogę oznajmić, iż dzięki temu, produkt bardzo dobrze radzi sobie z oczyszczaniem włosów. Nie przeszkadza mi ten fakt, a poza tym szampon nie uczulił i nie podrażnił. Ponadto, zapach produktu jest niezwykle kaszmirowy, delikatny, bardzo przyjemny. Utrzymuje się również na włosach po wysuszeniu, a nawet kolejnego dnia. Przyznam szczerze, że nie poczułam nawilżenia struktury włosa, a zwiększenie objętości występuje w minimalnym stopniu, wręcz jest to niezauważalne. Warto zaznaczyć, iż kluczowy składnik, czyli olejek amarantusowy znajduje się na 8 miejscu w składzie, a tuż za nim możemy ujrzeć kreatynę. Szkoda, że jest aż tak daleko...
Nie polecam stosować szamponu solo, gdyż możemy zetknąć się z efektem plątania włosów. Plusem może być to, iż produkt nie obciąża struktury włosa. Jeżeli zdecydujecie się użyć owego szamponu to nie zapominajcie o zastosowaniu maski, np. skoncentrowanej maski wzmacniającej Ziaja lub innej.
Mam wrażenie, że to właśnie maska z kuracji kaszmirowej udała się producentowi o wiele lepiej, niż szampon z tej serii. Na drugim miejscu w składzie występuje Cetearyl Alcohol, ale jest to dobry składnik, gdyż wygładza nasze włosy oraz ułatwia rozczesywanie i tak dokładnie jest z tym produktem. Kolejno, znajduje się Isopropyl Myristate, pochodzący z grupy emolientów, który pozwala utrzymać skórę głowy i włosy w jak najlepszym stanie. Na 10 miejscu w składzie znajduje się nasz kluczowy olejek amarantusowy, również emolient i znów za nim stoi kreatyna. Należy pamiętać, iż emolienty zabezpieczają i chronią nasze włosy jak najlepiej tylko potrafią. Maska nie zawiera żadnych silikonów. Ponadto, zawartość owych składników w masce sprawia, iż włosy są miękkie i gładkie. Niezwykle podoba mi się efekt końcowy, nie mogę przestać dotykać moich włosów! Zapach na mojej głowie po zastosowaniu maski utrzymuje się jeszcze dłużej, niż przy użyciu samego szamponu.
Podsumowując, bardziej przypadła mi do gustu maska, niż szampon. W duecie wychodzą na prawdę w porządku, ale mam wrażenie, że to maska robi większą robotę w celu dobrego wyglądu naszych włosów, wygładzenia i rozczesywania ich. Trochę zmieniły się moje poglądy na markę Ziaji. Przy dłuższym stosowaniu, zauważyłam, że moje włosy bardzo lubią składniki z grupy emolientów.
-----------
-----------
Spokojnie, ja jestem nocnym markiem i chętnie śledzę blogi o późnej porze :) Do mnie trafił inny wariant z olejkiem arganowym. Z ziaji podobnie jak Ty stosowałam kosmetyki z liśćmi manuka ale też płyny do higieny intymnej. Zestaw, który trafił do mnie bardzo mi przypadł do gustu. Szczególnie zapach <3
OdpowiedzUsuńCieszę się nawet, że jesteś nocnym markiem, bo to tak jak ja ;D Zapach totalnie ma obłędny, czyli te dwie serie świetnie się w tym sprawdziły :)
Usuńteż testuję, chociaż ja mam serię wygładzającą.
OdpowiedzUsuńOooo, jestem ciekawa jakie są istotne różnice w tych seriach :)
UsuńZgodzę się z Tobą, że maska lepiej działa ;) Ale szampon też niczego sobie ;))
OdpowiedzUsuńZiaja jest marką za którą nie przepadam, dobrze jednak, że Twoim włosom ten duet przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńMaski z Ziaji bardzo lubię :D
OdpowiedzUsuńNie ma to jak nasze rodzime kosmetyki! Uwielbiam Ziaję :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Ziaję - co prawda kosmetyki do włosow tej firmy stosuję rzadko,ale te do twarzy i ciała są u mnie stałym gościem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Normxcore
Kocham Ziaję w wielu postaciach, niestety informacja "zwiększa objętość" na produkcie oznacza, że moje włosy będą nadal przyklapnięte, za to chętnie się naelektryzują... :/ A szkoda :(
OdpowiedzUsuń