28 lutego 2017

ShinyBox Winter Spa Luty 2017 + Niespodzianka dla Ambasadorek ShinyBox

Cześć!
Ja już czuję, że wiosna jest tuż za rogiem, a na zakończenie Zimy ukazuję Wam pudełeczko ShinyBox z serii Winter Spa! Obiecuję, że już więcej nic o mroźnych dniach nie napiszę :) Wiosno przybywaj, gdyż już ShinyBox regeneruje moją suchą skórę po Zimie. Jestem prawie gotowa!
Zawartość robi wrażenie. Tym razem jest to box typowo pielęgnacyjny z dodatkiem małej kolorówki, herbatki i ciasteczka owsianego. Co sądzicie o spożywczych produktach w tego typu pudełeczkach? Mi one w żaden sposób nie przeszkadzają. Jestem herbatoholiczką, a ponadto lubię wszystko, co można jeść. Chciałabym zaznaczyć, iż podoba mi się to, że wartość pudełeczka przekracza kwotę, którą trzeba zapłacić za kosmetycznego box-a. Szczerze? To pudełeczko trafiło w moje gusta, bo wiem, że każdy z tych produktów zostanie przeze mnie wykorzystany!
Odżywczy peeling do ciała z filtratem ze śluzu ślimaka Vis Plantis Elfa Pharm 200 ml (14,99zł za 200ml) - chroni przed powstawaniem niedoskonałości i zaskórników. Łączy substancje wyszczuplające i ujędrniające, dzięki czemu już po pierwszym użyciu skóra staje się satynowo gładka, świeża, miękka i rozświetlona.

Peeling-ujecie swoją skórę? Nie? To musicie koniecznie to zmienić! Co prawda nie potrzebuję wyszczuplenia, ale odkąd regularnie stosuję peeling, czuję się dużo lepiej i przestałam mieć kłopot z niedoskonałościami. Po okresie zimowym w sam raz trzeba podjąć taką przygodę z Elfa Pharm. Podoba mi się, iż taki produkt znalazł się w lutowym pudełeczku ShinyBox!
Krem do włosów normalnych i suchych Iconic Cream Il Salone Milano 250 ml (29,99 zł za 250 ml) - formuła zawierająca proteiny mleka, które regenerują i uelastyczniają włosy oraz proteiny pszenicy, które mają zdolność zatrzymania wody we włosach. Rezultatem są miękkie i odżywione włosy.

Z tą marką miałam już wiele wspólnego. Są to profesjonalne produkty, które można już spotkać w stacjonarnych drogeriach. Efekt na włosach? Idealny! ...ale nie na dłuższą metę, gdyż pojawił mi się problem z przetłuszczaniem skóry głowy. W zupełności wypróbuję krem do włosów, aby sprawdzić jak będzie tym razem. :) Produktów do włosów nigdy za wiele :)
Musujące kulki do kąpieli stóp Good Foot Delia (7,60zł za opakowanie) - oczyszczają skórę stóp, zmiękczają naskórek, odświeżają oraz działają relaksująco na zmęczone stopy. Produkt ten nadaje się idealnie przy zabiegach pedicure.

Co prawda, nie mam jakichś specjalnych problemów ze stopami, ale lubię często dawać im dawkę przyjemności pod postacią kąpieli w solach, a teraz będą musujące kulki. Mogę Wam powiedzieć, że zapach mają przyjemny, mentolowo-cytrynowy.
Krem do biustu Mama's 50 ml (34,90 zł za 150 ml) - chroni delikatną skórę przed wysuszeniem, poprawiając jej napięcie i gęstość zapobiegając wiotczeniu. Substancjami aktywnymi w produkcie są między innymi Adyfilina oraz Trylagen. 

Tego typu produkty możemy stosować nawet jeśli nie jesteśmy mamami. O biust trzeba dbać, tak jak o każdą inną część ciała! Nie jest to produkt pełnowymiarowy, ale i tak 50 ml wystarczy, aby go wypróbować.
Maska węglowa oczyszczająca Beauty Bar AA (3,00 zł za 8 ml) - doskonale usuwa wszelkie zanieczyszczenia z powierzchni skóry i przywraca jej świeżość.
oraz Kremowa maska nawilżająca Beauty Bar AA (3,00 zł za 8 ml) - dostarcza skórze maksymalną dawkę nawilżenia, chroni ją przed utratą wody i niweluje objawy nadmiernego przesuszenia.

Połączenie maski oczyszczającej oraz nawilżającej to duet idealny. Wydaje mi się, że jest to nowość na rynku, którą warto wypróbować. :) Jestem ciekawa, jak maska węglowa poradzi sobie z oczyszczeniem, a kremowa z nawilżeniem.
Żel pod prysznic Green Pharmacy Elfa Pharm (8,99 zł za 500 ml) -dzięki naturalnej delikatnej formule pozbawionej silikonów, parabenów i PEG, delikatnie myje i nie pozbawia skóry naturalnego pH. Pozostawia na skórze nutę przyjemnego aromatu i dodatkowo ją pielęgnuje.

Jak ten żel pachnie! Miłość od pierwszego powąchania Oliwki i Mleko ryżowe! Z tego co widziałam, można było również spotkać w pudełeczku wersję o zapachu Masło Shea wraz z Zieloną kawą. Ponadto, jest to jeden z większych produktów z pudełeczka Winter Spa, bo posiada aż 500 ml!
Korektor pod oczy Pixie Cosmetics (48,00 zł za sztukę) - kryguje niedoskonałości, neutralizuje i rozjaśnia przebarwienia skóry. Znakomicie kryje cienie pod oczami, utrwala makijaż oczu na cały dzień oraz nawilża skórę tworząc przy tym ochronny film.

Trafił mi się numer 02. Szkoda, gdyż liczyłam na najjaśniejszy odcień. Mimo wszystko, zużyję go jako bazę, albo będę kryć nim niedoskonałości. Już kiedyś, gdy marka Pixie Cosmetics wchodziła na rynek polski miałam okazję wypróbować korektor pod oczy, który był strzałem w 10. Jeżeli nie zmienili formuły to mogę Wam serdecznie ten produkt polecić. Nie podoba mi się to, iż termin ważności produktu mija w czerwcu 2017 roku. Mamy już marzec.
Intensywny preparat odbudowujący Liquid Gold Alpha-H (próbka) - redukuje zmarszczki, przebarwienia, uszkodzenia posłoneczne oraz rozszerzone pory i drobne wypryski. Przeznaczony dla każdego rodzaju skóry.

Preparat okazał się moją kosmetyczną niespodzianką z trzech możliwych produktów. Cieszę się, że właśnie trafiłam na ten produkt, a nie na inny. Słyszałam wiele dobrego o nim, więc nie oddam tej miniaturki za żadne skarby!!! Jeżeli zobaczycie gdzieś produkty tej marki to nie zastanawiajcie się, bierzcie wszystko - tak mi doradzali inni, którzy mieli do czynienia z tymi produktami.
Herbata Cup&You 1 szt (39,00 zł za 12 sztuk)
oraz Ciasto owsiane Consonni (10,50 zł za 200 g) - pożywne ciastka owsiane na bazie masła, mąki graham, grubo mielonego owsa wraz z łupiną i różnymi dodatkami.

W pudełeczku można było znaleźć różne wersje herbatek, ja otrzymałam "czerwone serduszko", czyli czarna herbata z dodatkiem słodkich serduszek i aromatu.
Ciasteczko w kosmetycznym pudełeczku? Mi nie przeszkadza, zostało już zjedzone i szkoda, że było tylko jedno...serio! ;D
Rozświetlająca maska w kremie do twarzy Daily Care MINCER Pharma (16,99 zł za 75 ml)

Powyższa maska jest dodatkowym produktem, niespodzianką dla Ambasadorek ShinyBox-a, której nie otrzymali klienci pudełeczek. Na pewno zobaczycie ją jeszcze na moim blogu i wtedy opiszę szczegółowo moje spostrzeżenia.

Całość pudełeczka Winter Spa zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Wiele dziewczyn oznajmia, iż rezygnuje z subskrypcji, a ja pytam...Dlaczego? Dla mnie są to produkty, które wykorzystam w 100%. Już sam korektor pod oczy odpowiada cenie pudełeczka. Kupujecie produkty za niższą cenę zdecydowanie. Co prawda, jest to wielka niewiadoma, ale od stycznia 2017 roku każde pudełeczko jest dla mnie wyjątkowe i warte uwagi! <3
Zaskoczeniem było, że otrzymałam jeszcze jedno pudełeczko Winter Spa. Jak się okazało, jest to kolejna niespodzianka dla Ambasadorek ShinyBox-a od firmy Elfa Pharm! Dzisiaj tylko przedstawię Wam produkty, a po przetestowaniu napiszę post o szczegółach, jaki wpływ kosmetyki miały na moją skórę.
Maska wzmacniająca włosy z ekstraktem z korzenia tataraku Elfa Pharm (22,49 zł za 500 ml)
Orzeźwiający balsam do ciała z ekstraktem z werbeny Elfa Pharm (22,49 zł za 500 ml)


Serum odmładzające z filtratem ze śluzu ślimaka Helix Vital Care Vis Plantis Elfa Pharm (około 30 zł za 30 ml)
Krem do stóp kojący przeciw pęknięciom Green Pharmacy Elfa Pharm (4,99 zł za 50+25 ml)
--------------
Zapraszam na www.shinybox.pl ! <3
--------------
Bądź ze mną na FanPage Brylantina oraz Instagram-ie ! <3

18 lutego 2017

Poznaj moje nowe przyjaciółki

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić moje nowe przyjaciółki: Audrey, Claudia, Sophia, Elizabeth, Marylin oraz Bridget!
Są to trwałe, matowe pomadki w płynie do ust, którym zostały nadane imiona światowych ikon stylu, aktorek. Producent zapewnia, że dzięki temu, w zupełności nie pomylisz swojego ulubionego odcienia. Myślę, że ta nowość może przypaść mi do gustu!
Opakowania są niezwykle eleganckie! Kolory mogłyby być bardziej zróżnicowane, ale i tak większość to mocne odcienie, które uwielbiam ponad wszystko. Na rynku jest już mnóstwo propozycji matowych pomadek w płynie, zatem Delia Cosmetics miała wielkie zadanie do wykonania, aby wprowadzić na rynek coś extra, coś, co będzie hitem w 2017 roku. 
Imiona na pomadkach to coś oryginalnego, a zarazem rzucającego się w oczy! Jak patrzę na Bridget to konkretnie widzę Bridget Jones i jej piękne usta w kolorze "nudziakowego" brązu. Mimo wszystko, Bridget Moynahan również uwielbiała nude odcienie. To już od Was zależy, z którą aktorką owy kolor będzie Wam się kojarzyć! Marylin Monroe to odsłona czerwonych ust i tu wszystko się zgadza! Jakie aktorki tutaj jeszcze widzicie?
Producent zapewnia, że pomadka w płynie jest trwała, a do tego nie odbija się na szklankach! Dzisiaj to sprawdzę na LIVE - Instagram! Ponadto, ma nie wysuszać ust i zapewnić gwarantowany efekt matowy! Po przetestowaniu pomadek w płynie napiszę Wam szczegółową recenzję o tym, czy moje nowe przyjaciółki dobrze sprawują się na moich ustach! Sophia, Audrey oraz Elizabeth to moje typy!
Poniżej, przedstawiam Wam swatche wszystkich odcieni, które będziecie mogli zakupić w sklepach! <3
Który kolorek najbardziej Wam się podoba? Myślicie, że będą hitem 2017 roku?
PS. Dzisiaj około 19:00 na Instagram-ie będzie LIVE z testem!
---------
Zapraszam na www.delia.pl ! <3
--------
Bądź ze mną na FanPage Brylantina oraz Instagram-ie! <3

10 lutego 2017

Zimowa Delia na moich paznokciach!

Czy u Was też jest tak zimowo jak u mnie? Tym razem Zima z tym śniegiem to już przesadziła, ale za to Delia Cosmetics posiada w swojej ofercie 16 najmodniejszych odcieni lakierów do paznokci Trend Collection na ten śnieżny czas! Ba, to nawet była kolekcja na sezon jesień/zima 2016!
Kolekcja moich lakierów do paznokci jest już tak duża, że w ostatnim czasie szukam tylko i wyłącznie perełek do tejże uroczej gromadki. Jak się okazało, kolekcja Delii Cosmetics to idealna propozycja dla moich poszukiwań.
Pędzel należy do tych grubszych, tak jak zapewnia producent. Bardzo dobrze maluje się nim paznokcie, równo, bez żadnych niedociągnięć. Dwie warstwy pokryją płytkę paznokcia bez prześwitów-tyczy się to każdego koloru, który Wam przedstawiam. Podoba mi się to! Zaznaczyłam, iż ta kwestia tyczy się tych trzech odcieni, gdyż widziałam, że niektóre kolorki potrzebują zdecydowanie trzech pociągnięć pędzlem.
Czas schnięcia jest...długi. Bardzo długi. Lepiej nie malujcie paznokci przed snem, gdyż rano możecie zobaczyć cudowne odgniecenia swojej pościeli. Zauważyłam to przy pięknej czerwieni. Najlepiej pomalować i nie ruszać się... Nie no, żartuję ;p Po prostu, nie róbcie tego przed snem, a wszystko będzie dobrze! :)
Trwałość robi wrażenie i piszę to szczerze. Jeżeli lakier nam pięknie wyschnie bez żadnych zadraśnięć, odgnieceń to produkt na płytce paznokcia trzyma się prawie tydzień! Prawie, czyli 5 dni, po tym czasie można zauważyć tylko i wyłącznie starcie się lakieru na brzegach płytki. Tak, sprzątam, zmywam, więc produkt został wypróbowany w stu procentach!

Wszystkie lakiery mają w sobie metaliczny połysk. Połyskujący brąz to numer 05, walentynkowa czerwień to nr 02, a zimowe srebro to nr 16. Wszystkie przypadły mi do gustu! Zaskoczeniem dla mnie jest trwałość przedstawionych lakierów, ale to rzeczywiście jest uzależnione od danego odcienia. Mam nadzieję, że jeszcze ktoś został, kto nie oddał swego serca na zawsze hybrydzie. <3
---------
Zapraszam na www.delia.pl ! <3
----------
Bądź ze mną na FanPage Brylantina oraz Instagram-ie! <3