Uszlachetniony olejek arganowy do oczyszczania i mycia twarzy + kwas hialuronowy BIELENDA
Preparat w formie lekkiego HYDROFILNEGO olejku przeznaczonego do oczyszczania i mycia skóry twarzy ze skłonnością do utraty nawilżenia, naturalnej sprężystości, jędrności i elastyczności.
Działanie
Zawiera niezwykle efektywne połączenie szlachetnego olejku arganowego z pielęgnującymi i nawilżającymi właściwościami kwasu hialuronowego w postaci mikrosfer, co sprzyja znacznej poprawie jakości naskórka, jego regeneracji i odbudowie. Wyjątkowa lekka olejowa formuła zamieniająca się pod wpływem wody w delikatną piankę, skutecznie rozpuszcza wszelkie zanieczyszczenia podatne na działanie tłuszczu wody: zmywa makijaż, upłynnia sebum, oczyszcza skórę z zanieczyszczeń i odświeża ją.
Efekt
Olejek daje efekt satynowej miękkości naskórka, wygładzenia, nie obciąża skóry przy jednoczesnej natychmiastowej redukcji uczucia suchości i dyskomfortu.
Stosowanie
Zwilżyć skórę twarzy i dłoni. Nanieść na dłonie niewielką ilość olejku (1-2 dozy), równomiernie rozprowadzić na skórze, aż do powstania delikatnej pianki, dokładnie spłukać skórę letnią wodą. W razie dostania się produktu do oczu, obficie przemyć je wodą.
Nigdy nie używałam olejków do oczyszczania twarzy, bałam się, że będą mnie zapychać i tworzyć nieprzyjaciół na twarzy.
Tak się złożyło, że moja skóra składnik parafiny przyjmuje z pełnym entuzjazmem. Byłam zdziwiona. Parafina zaprzyjaźniona z moją skórą, hmm...brzmi podejrzanie.
Olejek jest bardzo lekki, po styczności z wodą tworzy rzeczywiście delikatną piankę, trochę podobną do mleczka. Z pozbyciem się makijażu radzi sobie doskonale, ale z optymalnie głębszym oczyszczaniem twarzy nie ma nic wspólnego. Mnie nie zapycha, ale Ci, którzy źle znoszą parafinę w składzie mogą mieć z tym problem. Po umyciu twarzy nie ma uczucia ściągnięcia, olejek pozostawia delikatną warstwę "filmu". Skóra jest jedwabiście gładka i delikatna.
Olejek posiada przyjemny zapach oraz praktyczną pompkę, której tak często brak w produktach do mycia twarzy!
Jest fajny, warto spróbować, przetestować. Mimo wszystko, nie chcę dalszej przygody mojej skóry łączyć z parafiną.
---------------------------------------------------------------------------------
Tyle razy go widziałam , ale nigdy się na niego nie zdecydowałam :D
OdpowiedzUsuńA ja jednak boję się styczności parafiny z moją twarzą .Ale wygląda ciekawie ,choć olejku do mycia nigdy nie używałam :)
OdpowiedzUsuńMam go i niestety u mnie okazał się bublem
OdpowiedzUsuńNie dla mnie olejowe produkty do twarzy.
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam olejek arganowy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))
Właśnie mam go i jeszcze jest nieprzetestowany. Czeka na swoją kolej...
OdpowiedzUsuńPs.zostaję u ciebie
...a ja już od dawna Cię obserwuję :)
UsuńPozdrawiam!
Dostałam go, ale oddałam, raczej takie produkty są nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńBez rekomendacji chyba nigdy bym się na niego nie zdecydowała , muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.khatstyle.blogspot.com/
nie znam ale planuje cos kupic podobnego
OdpowiedzUsuńJa już niedługo zabieram się za oczyszczanie twarzy olejami :)
OdpowiedzUsuńoo proszę też mają olejki jak w Azji ;D
OdpowiedzUsuńBielenda nie należy do moich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńgdyby mi wpadł w dłonie to bym przetestowała, ale sama bym nie kupiła :)
OdpowiedzUsuńhmm, nigdy jakoś nie miałam produktów Bielendy :P
OdpowiedzUsuńPodchodzilam do niego w Rossmannie wielokrotnie i za każdym razem odstraszała mnie właśnie ta parafina
OdpowiedzUsuńciekawie wygląda, nawet miałam kupić, ale niestety skład mnie jakoś odstraszył...
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten olejek ;)
OdpowiedzUsuńJuż wiele razy prawie miałam go prawie w koszyku, ale zawsze coś mnie powstrzymuje... ;)
OdpowiedzUsuńLubię oczyszczać twarz olejkami, ale z tym z Bielendy jeszcze nie miałam styczności.
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się ostatnio czy go nie kupić na promocji, ale jednak zrezygnowałam :)
OdpowiedzUsuńU mnie się nie sprawdza i nie domywa mojej twarzy.
OdpowiedzUsuń